Miejski portal informacyjny:
Ruda Śląska

„100 lat razem! 100. rocznica relacji polsko-amerykańskich” - to motyw przewodni Dni Amerykańskich, które odbyły się dziś w Rudzie Śląskiej. Finałowi organizowanej po raz dwunasty imprezie towarzyszyła akcja charytatywna „Obiad Nieobecnego Gościa”. Gościem specjalnym wydarzenia był Konsul Generalny USA Walter Braunohler. Dni Amerykańskie zostały zorganizowane przez Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 4 im. Herberta Clarka Hoovera.- Wybór na patrona szkoły Herberta Hoovera był naprawdę szczęśliwy. Ten patronat stwarza duże możliwości wymiany doświadczeń i zacieśnienia relacji między Polską, a Stanami Zjednoczonymi i nie chodzi mi o relacje polityczne, a te czysto międzyludzkie. Organizowanie w szkole imprez czy wyborów właśnie na wzór amerykański, wyróżnia ją. Daje też inne spojrzenie na nasz kraj – mówił podczas imprezy wiceprezydent Michał Pierończyk. - Wszystkim Wam życzę, byście byli dumni z tego, że się w tej szkole uczyliście, bo ta świadomość zostanie z Wami na całe życie – zwrócił się do wychowanków placówki.Po raz kolejny gościem specjalnym Dni Amerykańskich był Konsul Generalny USA Walter Braunohler. – Jest mi bardzo miło, że jestem znów w Rudzie Śląskiej. Dni Amerykańskie w szkole „Hoovera” są moim ulubionym wydarzeniem w ciągu roku. Szczególnie, gdy widzę u Was radość i entuzjazm oraz to, co dla Herberta Hoovera było najważniejsze – serdeczność i ogromną wolę pomocy innym – podkreślał. Konsul nawiązał też do hasła tegorocznych obchodów „100 lat razem! 100. rocznica relacji polsko-amerykańskich”. Przypomniał o najważniejszych wydarzeniach ostatnich stu lat zacieśniających więzi między oboma krajami oraz o wybitnych Polakach, którzy trwale wpisali się w historię Stanów Zjednoczonych.Podczas tegorocznej edycji wydarzenia przeprowadzona została akcja „Obiad Nieobecnego Gościa”. – Nasz patron Herbert Clark Hoover zajmował się pomocą dla tych najbiedniejszych. Zorganizował nam pomoc powojenną. My chcieliśmy iść jego przykładem. Sięgnęliśmy do Deklaracji o Podziwie i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych i to nas zainspirowało. Z deklaracji przeszliśmy na panią Paderewską i tworzenie szmacianych lal. Zrodziła się idea „Obiadu Nieobecnego Gościa”. Poszukaliśmy celu, na który moglibyśmy przeznaczyć zebrane pieniądze - mówiła Izabela Waliczek, nauczyciel języka angielskiego w ZSO nr 4 i współorganizator Dni Amerykańskich. – Młodzież chętnie bierze udział w tym wydarzeniu. To już 12. „dni”. W każdą edycję wydarzenia angażują się całe klasy – dodała.„Obiad Nieobecnego Gościa” nawiązuje do pomysłu patrona szkoły z 1920 roku. Herbert Clark Hoover oraz Fundusz Pomocy Dzieciom zorganizowali w Nowym Jorku akcję charytatywną, podczas której tysiąc zaproszonych gości zapłaciło po 1000 dolarów za skromny posiłek o wartości 22 centów, taki jaki w powojennej Polsce podawano najczęściej dzieciom. Hoover zebrał tamtego grudniowego wieczoru milion dolarów, które przekazał polskiemu rządowi. Dochód z rudzkiego „Obiadu Nieobecnego Gościa” zostanie przeznaczony na rzecz rudzianina Pawła Nantki. Chłopczyk nie widzi, cierpi na padaczkę, ma obniżone napięcie mięśniowe, nie siedzi, nie przetacza się oraz nie mówi. W walce o życie może pomóc mu specjalny wózek podtrzymujący główkę.Oprócz udziału w „Obiedzie Nieobecnego Gościa” akcję charytatywną można było wesprzeć poprzez zakup wyjątkowych lalek, przygotowanych przez uczniów „Hoovera”. To również nawiązanie do inicjatywy sprzed niemal 100 lat, kiedy Polonia amerykańska sprzedawała lalki w ludowych strojach, by zgromadzić fundusze dla odradzającej się Polski.Dniom Amerykańskim towarzyszyły konkursy artystyczne, recytatorski, muzyczny. Dzisiaj, podczas finału uczniowie zaprezentowali najlepsze wykonania. - Wcieliliśmy się w Snoop Dogg’a, bo taką postać wylosowaliśmy. Podeszliśmy do występu z dystansem. Wystarczyło mieć pomysł i już poszło „z górki”. Tegoroczny temat Dni Amerykańskich też nam się bardzo podoba. Dostosowaliśmy się i mam nadzieję, że wszystko pójdzie jak najlepiej – mówił Kamil Synoś z klasy pierwszej liceum. – Jako klasa przygotowaliśmy też lalkę prezentującą Snoop Dogg’a. Pracowały nad nią trzy osoby. W dni amerykańskie jednak zaangażowała się cała klasa – dodała towarzysząca Kamilowi na scenie Kinga Watola.Przypomnijmy, że Herbert Clark Hoover był 31. prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Był nie tylko politykiem, ale przede wszystkim wielkim działaczem humanitarnym i przyjacielem Polski. Zorganizował pomoc dla polskich dzieci po odzyskaniu przez nasz kraj niepodległości, a także podczas II wojny światowej. 

Pełna treść wiadomości na: rudaslaska.pl/ruda-slaska/aktualnosci/2018/05/25/amerykanskie-popoludnie/